Sytuacja rynkowa w Polsce sprzyja ostatnio budowaniu domów. Niejednokrotnie taniej wychodzi postawienie własnego domu niż kupno mieszkania. Zanim jednak to nastąpi trzeba znaleźć wymarzone miejsce na ten dom. Nie ma nic gorszego niż piękny dom w kiepskim miejscu lub na działce nie pasującej wymiarami do gabarytów domu. Szukanie działki jest jedną z najważniejszych czynności przed budową i niejednokrotnie najbardziej czasochłonną. Często więc zdarza się, że poszukiwania dobrego miejsca trwają dłużej niż sama budowa… Wygląd domu w dużej mierze zależy od kształtu i miejsca działki. Przystępując do poszukiwań musimy zadać sobie szereg pytań: ile przestrzeni będzie nam potrzebne? Zastanówmy się, co jest dla nas najważniejsze? Jeśli nie lubimy się zbytnio ruszać i pracować w ogródku wystarczy mały skrawek, natomiast jeśli jest na odwrót to musimy pomyśleć o czymś większym. Dużym ułatwieniem w takich decyzjach jest posiadanie już gotowego projektu. Drugim ważnym elementem oprócz powierzchni, jest kształt działki.
Kwadrat, czy prostokąt, a może jeszcze coś innego?
Kształt zbliżony do kwadratu – to rozwiązanie idealne dla działki o każdej powierzchni. Na parceli o wymiarach np. 25×40 m, czy 28×36 m (1000 m2) łatwo usytuować nawet dom parterowy o powierzchni 150-250 m2 i szerokości 17-20 m. Na działce o wymiarach np. 16×20 m (320 m2) też można zmieścić funkcjonalny budynek, tyle że piętrowy, o powierzchni 120-150 m2. Jednak wtedy trudno wymagać jakiegokolwiek ogrodu. Kształt wydłużonego prostokąta może przysporzyć wielu problemów. Trzeba pamiętać, że szerokość działki 16 m należy uznać jako minimalną przy budowie wolnostojących domów jednorodzinnych. Przy zachowaniu obowiązujących odległości od granic działki, szerokość domu na ogół nie przekroczy wówczas 8m, a to niezbyt wiele. Kształt nietypowy działki najczęściej oznacza duże kłopoty z usytuowaniem domu. Nawet jeśli parcela jest duża (powyżej 2000 m2), ale ma kształt trójkąta czy trapezu może być trudno umieścić na niej dom z katalogu. Nietypowe działki zwykle są bowiem narożne. Wtedy zaś trzeba zostawić przy drogach wolne od zabudowy pasy szerokości 6m, a od sąsiadów 4m i na dom pozostaje już niewiele miejsca…
Sprawdź zanim kupisz!
Przed kupnem wybranej działki warto sprawdzić kilka rzeczy, które ułatwią nam późniejszą pracę nad budową domu. Warto sprawdzić, czy działka nie jest zadłużona oraz kto jest prawnym właścicielem. Wiadomości takie uzyskamy w wydziale ksiąg wieczystych sądu rejonowego. Następnie trzeba sprawdzić, czy na wybranej działce można w ogóle wybudować dom. W urzędzie miasta lub gminy dowiemy się, czy działka jest rolna, leśna, czy pod zabudowę Jeśli teren nie jest objęty planem, powinniśmy niezwłocznie wystąpić do gminy z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy. Dowiemy się tam również, czy działka posiada jakieś ograniczenia do ewentualnej zabudowy np. dostęp do drogi publicznej, kąta nachylenia dachu etc. Trzeba ustalić istniejące i projektowane uzbrojenie terenu – dodatkowy koszt doprowadzenia mediów do nieuzbrojonej działki jest wysoki. O możliwości przydziału energii elektrycznej, gazu, czy wody dowiemy się w lokalnych przedsiębiorstwach zajmujących się dystrybucją tzw. mediów. Ważne jest także sprawdzenie poziomu wód gruntowych. W tym samym urzędzie dowiemy się także jaka czeka przyszłość naszą działkę tzn. czy planowane są na tym terenie inwestycje drogowe, tranzytowe itp. Nie za ciekawie byłoby po kilku latach spoglądać na tiry przejeżdżające nieopodal naszego terenu. Patrzenie w przyszłość, to nie tylko zapobieganie nieszczęściu ale również zarobek. Przy kupnie działki należy patrzeć również na jej atrakcyjność inwestycyjną w przyszłości, tak aby ewentualnie móc na niej zarobić. Nie sztuką jest kupienie drogiej działki w atrakcyjnym miejscu lecz kupienie taniej, która kiedyś stanie się rarytasem.
Garść porad na koniec
Równie ważną sprawą jak ukształtowanie terenu, jest sąsiedztwo. Wiadomo – należy żyć w zgodzie i harmonii ale rzeczywistość odbiega od naszych pragnień. Nowi sąsiedzi często spotykają się z niechęcią tubylców. Nieufność, zazdrość i zawiść to najczęstsze powody waśni i niezgody. Warto w takim celu zrobić mini wywiad środowiskowy w okolicy, żeby wiedzieć czego możemy się spodziewać. Nie bez znaczenie powinna też być infrastruktura w okolicy, szkoła, sklepy, szpital, komunikacja miejska.
Znając niedoskonałości działki, oszacujmy koszty ich usunięcia bądź zneutralizowania, zsumujmy je i odejmijmy od orientacyjnej ceny, podanej nam przez pośrednika. Od uzyskanego w ten sposób pułapu cenowego „oberwijmy” jeszcze spory kawałek (ok. 10%) i od tego dopiero poziomu rozpocznijmy negocjacje. Gdy już mamy taką ilość informacji na pewno nie zawiedziemy się widokiem z naszych przyszłych okien.
Powodzenia!