Skip to content Skip to footer

Obudowa rur

Nieestetycznym elementem mieszkań w blokach w latach 70. i 80. ubiegłego wieku były zdecydowanie odkryte rury gazowe oraz rury centralnego ogrzewania. W tekście zostanie opisane, jak skutecznie ukryć rury i czy wszystkie rury możemy zamaskować, np. z użyciem płyt kartonowo – gipsowych. W obecnych czasach szpecące rury w łazienkach są nie do pomyślenia, warto więc zacząć działać, żeby pozbyć się niechcianych elementów z naszego lokum.

Jak skutecznie ukryć rury?

Istnieje wiele sprawdzonych sposobów na ukrycie rur, bez wykonywania czasochłonnych obudów z płyty karton-gips. Zabudowywanie rur w opisanych przeze mnie propozycjach może być czasami rozwiązaniem droższym, a jeśli mowa o rurach gazowych – rozwiązaniem kłopotliwym, ale wartym zapoznania się z nim i rozważenia go.

Zabudowa rur w mieszkaniu lub domu dotyczy najczęściej rur ogrzewania. Następnym rodzajem rur do zabudowy, to rury gazowe. Rury w pokojach często umiejscowione są blisko sufitu i najczęściej są to rury centralnego ogrzewania. Ich zamaskowanie umożliwia dobre ułożenie zasłon lub rozstawienie różnych mebli. Jeśli użyjecie w mieszkaniu karniszów montowanych do sufitu, to zasłona będzie ciągnąć się od samej góry. Jeśli jednak jest to karnisz przykręcony do ściany, to warto skorzystać z zasłony z przelotkami, w których karnisz przejdzie przez zasłonę. W przypadku skorzystania z karnisza zamontowanego do ściany oraz zasłony wieszanej na żabkach, zamaskowanie rur pod sufitem będzie raczej niemożliwe.

Zabudowa rur w łazience

Jeśli mowa o zabudowie rur w łazience, to sprawa wygląda tak samo jak z rurami gazowymi. Obudowa rur łazienkowych opierać się będzie o płyty karton-gips. Możliwość przyklejania kafelek na płyty karton-gips sprawa, że obudowa rur w małej łazience jest praktycznie niewidoczna. Jeśli natomiast spróbujecie ukryć rury w kuchni, sprawa ta będzie jeszcze prostsza. Jeśli mowa o rurach gazowych biegnących pod sufitem, można je maskować choćby przy blacie kuchennym, a rury będą właściwie niewidoczne.

Leave a comment